Prekluzja w nowym KPC

Marek Koenner21 lipca 20194 komentarze

POSTĘPOWANIE ZWYKŁE

Odpowiedź na pozew

Zacznijmy od tego, że złożenie odpowiedzi na pozew jest obligatoryjne, uchybienie zaś terminowi skutkuje jej zwrotem (art. 2051 k.p.c.).

W sytuacji niezłożenia odpowiedzi na pozew lub jej zwrotu, sąd uzyskuje uprawnienie do wydania wyroku zaocznego na posiedzeniu niejawnym (art. 339 § 1 k.p.c.).

Prekluzja

To wielka pokusa dla sądu, żeby zakreślić „numer” i w ten sposób zmniejszyć sobie referat.

Jak powyższe ma się do prekluzji? Tu musimy przejść do organizacji postępowania, czyli zupełnie nowego – przynajmniej w zamierzeniu ustawodawcy – sposobu działania sądu na wstępnym etapie procesu.

Posiedzenie przygotowawcze a pisma procesowe

Mianowicie (art. 2052 § 1 k.p.c.) wraz z doręczeniem pozwu pozwanemu poucza się pozwanego, jak również powoda (którego z kolei zawiadamia się o zarządzeniu tego doręczenia) o:

1) możliwości rozwiązania sporu w drodze ugody zawartej przed sądem lub mediatorem;

2) obowiązku udziału w posiedzeniu przygotowawczym i przedstawienia wszystkich twierdzeń i dowodów na tym posiedzeniu;

3) skutkach niedopełnienia obowiązków, o których mowa w pkt 2, w szczególności możliwości wydania przez sąd wyroku zaocznego na posiedzeniu niejawnym i warunkach jego wykonalności, obciążenia kosztami postępowania, a także możliwości umorzenia postępowania oraz pominięcia spóźnionych twierdzeń i dowodów (…);

5) obowiązku złożenia pisma przygotowawczego na zarządzenie przewodniczącego, wymogach co do jego treści i skutkach ich niedochowania;

6) zwrocie pisma przygotowawczego złożonego bez zarządzenia przewodniczącego.

Ponadto pozwanego poucza się także o czynnościach procesowych, które może lub powinien podjąć, jeśli nie uznaje żądania pozwu w całości lub części, w szczególności obowiązku złożenia odpowiedzi na pozew, w tym obowiązujących w tym zakresie wymaganiach co do terminu i formy (§ 2).

Analizując te zmiany właściwie nie wiadomo, jaki był główny cel ustawodawcy.

Z jednej strony mamy surowe reguły związane z obowiązkami dowodowymi odnoszące się do rygorów, które albo są nałożone na strony z mocy ustawy (pozew i odpowiedź na pozew) albo mogą zostać nałożone przez przewodniczącego (dalsze pisma przygotowawcze).

Takie ujęcie oznacza, że posiedzenie przygotowawcze ma spełniać przede wszystkim funkcję organizacyjną.

Chodzi o zapoznanie się ze stanowiskami stron i niejako włączenie stron w  organizację procesu.

Z drugiej strony posiedzenie przygotowawcze ma spełniać głównie funkcję ugodową.

Na tym posiedzeniu sąd ma bowiem namawiać strony do porozumienia. W pisemnym protokole z przebiegu posiedzenia przygotowawczego nie zamieszcza się oświadczeń stron złożonych w ramach prób ugodowego rozwiązania sporu (art. 2058 § 1 k.p.c.).

Jednak właśnie pokusa, o której wspomniałem na wstępie, czyli prawo do wydania wyroku zaocznego w razie niezłożenia odpowiedzi na pozew w terminie, stanowi pierwszą przeszkodę w realizacji obu powyższych funkcji.

Kolejna przeszkoda wynika z tego, że przewodniczący zarządzając posiedzenie przygotowawcze (bo nie jest ono obligatoryjne), może tak  pokierować wymianą pism, że właściwie na tym posiedzeniu wykluczone będzie swobodne prezentowanie stanowisk, gdyż strony będą działały już w warunkach prekluzji dowodowej.

Zgodnie bowiem z art. 2053 § 2 k.p.c. przewodniczący może zobowiązać stronę, by w piśmie przygotowawczym podała wszystkie twierdzenia i dowody istotne dla rozstrzygnięcia sprawy pod rygorem utraty prawa do ich powoływania w toku dalszego postępowania.

W takim przypadku twierdzenia i dowody zgłoszone z naruszeniem tego obowiązku podlegają pominięciu, chyba że strona uprawdopodobni, iż ich powołanie w piśmie przygotowawczym nie było możliwe albo że potrzeba ich powołania wynikła później.

Co więcej, późniejsze wyznaczenie posiedzenia przygotowawczego nie powoduje otwarcia terminu do zgłaszania nowych twierdzeń i dowodów (art. 2053 § 3 k.p.c.).

Czyli mamy do czynienia z powtórzeniem dawnych reguł prekluzji.

Jaki sens ma zatem regulacja art. 20512 k.p.c., zgodnie z którą:

§ 1. Jeżeli wyznaczono posiedzenie przygotowawcze, strona może przytaczać twierdzenia i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej do chwili zatwierdzenia planu rozprawy. Twierdzenia i dowody zgłoszone po zatwierdzeniu planu rozprawy podlegają pominięciu, chyba że strona uprawdopodobni, że ich powołanie nie było możliwe albo potrzeba ich powołania wynikła później.

2. Jeżeli nie zarządzono przeprowadzenia posiedzenia przygotowawczego, strona może przytaczać twierdzenia i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej aż do zamknięcia rozprawy, z zastrzeżeniem niekorzystnych skutków, które według przepisów kodeksu mogą dla niej wyniknąć z działania na zwłokę lub niezastosowania się do zarządzeń przewodniczącego i postanowień sądu.

Sam ustawodawca wyjaśnia istotę posiedzenia przygotowawczego wprost: posiedzenie to „służy rozwiązaniu sporu bez potrzeby prowadzenia dalszych posiedzeń, zwłaszcza rozprawy” (art. 2055 § 1 zd. 1 k.p.c.).

Wyrazem tego założenia jest również regulacja art. 2056 k.p.c.:

§ 1. Na posiedzeniu przygotowawczym przewodniczący ustala ze stronami przedmiot sporu i wyjaśnia stanowiska stron, także w zakresie prawnych aspektów sporu.

§ 2. Przewodniczący powinien skłaniać strony do pojednania oraz dążyć do ugodowego rozwiązania sporu, w szczególności w drodze mediacji. W tym celu przewodniczący może poszukiwać ze stronami ugodowych sposobów rozwiązania sporu, wspierać je w formułowaniu propozycji ugodowych oraz wskazywać sposoby i skutki rozwiązania sporu, w tym skutki finansowe.

Zwrócić trzeba też uwagę, że przepis art. 1561 k.p.c. dotyczy każdego posiedzenia, nie tylko rozprawy.

Zgodnie z nim w miarę potrzeby na posiedzeniu przewodniczący może pouczyć strony o prawdopodobnym wyniku sprawy w świetle zgłoszonych do tej chwili twierdzeń i dowodów.

Jak pokazywała dotychczasowa praktyka z sal rozpraw, od charakteru sędziego zależało, na ile „zdradzi” swoją opinię w sprawie.

Zawsze musiał jednak podchodzić do wyrażanych poglądów ostrożnie.

Obecnie, co prawda, nie będzie możliwe skuteczne wyłączenie sędziego w sytuacji, gdyby jego stanowisko zbyt wyraźnie preferowało jedną ze stron procesu, to nadal zachowanie ostrożności nie zaszkodzi z prostej przyczyny, a mianowicie – opowiedzenie się po jednej ze stron wcale nie ułatwia, a utrudnia zawarcie porozumienia.

Doświadczeni sędziowie wiedzą, że każdej ze stron muszą wskazać jej przewagi i słabości.

Właściwie jednak zawsze byłem sceptyczny wobec prowadzenia takiej dyskusji w początkowej fazie procesu. Przecież po to poszliśmy do sądu: żeby udowodnić swoje racje i wygrać.

Dlatego też w mojej ocenie funkcja organizacyjna posiedzenia przygotowawczego przeważy nad funkcją ugodową.

Powyższe rozważania mogą być również podstawą do postawienia wręcz zasadniczych pytań na temat roli sędziego, a może i sądu.

Autorzy projektu piszą w uzasadnieniu, że nie należy obecnie utożsamiać prawa do sądu z prawem do rozprawy.

Ale co w sytuacji, gdy sędziowie zamiast rozstrzygać sprawy zajmą się prowadzeniem negocjacji ugodowych?

Moim zdaniem lepsze jest przyjęcie założenia, że sąd powszechny służy jednak do rozstrzygania sporów, a nie do prowadzenia polubownych procedur.

Łatwiej zresztą rozmawiać o ugodzie nie przed osobą, która będzie następnie rozpoznawała wszystkie sporne kwestie, które do tego sądu nas doprowadziły.

Lepiej negocjować zanim trafimy do sądu niż w sądzie. A jeżeli już znaleźliśmy się w sądzie, to również łatwiej negocjować poza nim: na korytarzu sądowym, w kancelarii czy u mediatora.

Dlatego też funkcja organizacyjna posiedzenia przygotowawczego mimo tego, że została potraktowana jako subsydiarna, to i tak, w mojej ocenie, w praktyce będzie podstawowa.

Konkludując, pozwany nie znajdzie w nowym k.p.c. rozwiązania zagadki: czy w odpowiedzi na pozew muszę przytoczyć w ogóle jakiekolwiek dowody na potwierdzenie wskazanych w niej faktów?

Pozwanemu może „pomóc” w podjęciu tej decyzji przewodniczący, który nakaże złożenie pisma przygotowawczego, w którym swój wyraz znajdzie w pełni reguła prekluzji dowodowej. Jeżeli rzeczywiście praktyka pójdzie w tę stronę, to funkcja ugodowa straci całkowicie na znaczeniu.

Bo czy przy obecnym obciążeniu sądów trudno mi sobie wyobrazić, że sędziowie dadzą jednak szansę stronom na rozmowę w toku posiedzenia przygotowawczego.

Niemniej przewodniczący działając w oparciu o swoją dyskrecjonalną władzę, będzie decydował o tym, jaki charakter nadać ostatecznie posiedzeniu przygotowawczemu. Może też stosować je odpowiednio do oceny sytuacji w konkretnej sprawie.

Do tego jednak potrzebne jest doświadczenie.

Z planem rozprawy czy bez

Jeżeli na posiedzeniu przygotowawczym nie uda się rozwiązać sporu, sporządza się z udziałem stron plan rozprawy (art. 2055 § 1 zd. 2 k.p.c.).

Co najważniejsze, plan rozprawy zawiera rozstrzygnięcia co do wniosków dowodowych stron, zastępując w tym zakresie postanowienie dowodowe (art. 2059 § 1 zd. 1 k.p.c.).

Ponadto w miarę potrzeby plan rozprawy może zawierać:

1) dokładne określenie przedmiotów żądań stron, w tym rozmiar dochodzonych świadczeń wraz z należnościami ubocznymi;

2) dokładnie określone zarzuty, w tym formalne;

3) ustalenie, które fakty i oceny prawne pozostają między stronami sporne.

Powyższe elementy mają istotne znaczenie dla przeprowadzenia postępowania dowodowego.

Co jednak ma zrobić sędzia i co mają zrobić strony w sytuacji, gdy dopiero na tej rozprawie dokonano ustalenia okoliczności spornych?

W jaki sposób ad hoc można rzetelnie przedstawić dowody i dlaczego strona miałaby być „ukarana” poprzez zastosowanie reguł prekluzji dowodowej, skoro właśnie posiedzenie przygotowawcze miało służyć ustaleniom w zakresie spornych faktów?

Na powyższe pytania ustawodawca nie znalazł dobrej odpowiedzi.

Znowu to od sędziego będzie zależało, czy zastosuje reguły fair trial. Odroczenie posiedzenia przygotowawczego wydaje się bowiem jedynym rozsądnym rozwiązaniem.

W razie potrzeby, zwłaszcza gdy konieczne będzie wyjaśnienie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, posiedzenie przygotowawcze można odroczyć na czas oznaczony, nie dłuższy niż trzy miesiące (vide art. 2057 § 2 k.p.c.).

Kolejne odroczenie nie będzie możliwe bez zgodnego wniosku stron, gdyż ustawodawca enumeratywnie wyliczył jego przesłanki w art. 2057 k.p.c.

Rozprawa

W oparciu o plan rozprawy przewodniczący wydaje zarządzenia mające na celu przygotowanie rozprawy (art. 208 § 1 zd. 1 k.p.c.), czyli przeprowadzenie dowodów.

Na rozprawie prowadzonej bez planu aktualne pozostaje uregulowanie tzw. wysłuchania informacyjnego w art. 212 k.p.c.

Dodatkowym obowiązkiem nałożonym na strony w zakresie samej rozprawy jest obowiązek wyszczególnienia faktów, którym strona zaprzecza (art. 210 § 2 zd. 2 k.p.c.).

Niemniej zastosowanie tego przepisu, wobec szczegółowego unormowania kwestii związanych z przygotowaniem rozprawy, w szczególności jeżeli odbędzie się posiedzenie przygotowawcze, wydaje się być ograniczone.

POSTĘPOWANIE GOSPODARCZE

Prekluzja dowodowa w postępowaniu gospodarczym

W odrębnym postępowaniu gospodarczym wraca prekluzja w dawnym wydaniu.

Na mocy art. 4585 § 1 k.p.c., zarówno powód w pozwie, jak i pozwany w odpowiedzi na pozew, zobowiązani są powołać wszystkie twierdzenia i dowody.

W kontekście powyższego budzi zdziwienie unormowanie § 2 przywołanego artykułu, w myśl którego doręczając pouczenia, o których mowa w art. 458§ 1 k.p.c., przewodniczący wzywa stronę, by w wyznaczonym terminie, nie krótszym niż tydzień, powołała wszystkie twierdzenia i dowody.

Pouczenia te doręcza się stronie niezastępowanej przez adwokata, radcę prawnego, rzecznika patentowego lub Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej.

Oznacza to, że znowu konieczna będzie czasami ekwilibrystyka polegająca na wniesieniu pozwu przez samego przedsiębiorcę, a następnie „wstąpienie” do postępowania przez profesjonalnego pełnomocnika.

Pozwany będzie musiał często postąpić podobnie w odniesieniu do odpowiedzi na pozew.

Szokuje wręcz tygodniowy termin (określony jako minimalny).

Unormowanie powyższe zadziwia również z tej przyczyny, że co do zasady odrębne postępowanie gospodarcze zostało przewidziane dla sporów między przedsiębiorcami.

Dodatkowo na wniosek strony, która nie jest przedsiębiorcą lub jest przedsiębiorcą będącym osobą fizyczną, sąd rozpoznaje sprawę z pominięciem przepisów tego działu (art. 4586 § 1 k.p.c.).

Skoro tak, to postępowanie gospodarcze powinno być skonstruowane adekwatnie do stopnia zawiłości, który może charakteryzować tego rodzaju spory.

Ponadto istotna może się tu okazać prawidłowo sformułowana argumentacja.

Zmiany dopiero mają wejść w życie, ale aż narzuca się w tym miejscu potrzeba zastosowania przymusu radcowskiego lub adwokackiego. Zresztą nie tylko w sprawach gospodarczych.

Czyż nie przyspieszyłoby postępowań ich sprofesjonalizowanie?

Nie można zapominać, że w odrębnym postępowaniu gospodarczym dowód ze świadków stał się dowodem subsydiarnym, natomiast kluczowe dla rozstrzygnięcia mają być dokumenty.

Mianowicie dowód z zeznań świadków sąd może dopuścić jedynie wtedy, gdy po wyczerpaniu innych środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 45810 k.p.c.).

Natomiast czynność strony, w szczególności oświadczenie woli lub wiedzy, z którą prawo łączy nabycie, utratę lub zmianę uprawnienia strony w zakresie danego stosunku prawnego, może być wykazana tylko dokumentem, o którym mowa w art. 773 Kodeksu cywilnego, chyba że strona wykaże, że nie może przedstawić dokumentu z przyczyn od niej niezależnych (art. 45811 k.p.c.).

Pod pojęciem dokumentu, o którym mowa w przytoczonym przepisie, rozumiemy każde, w jakiejkolwiek formie ujęte, oświadczenie woli lub wiedzy, nieistotny jest również nośnik tychże oświadczeń.

Powyższe unormowanie jest jednak mocno kontrowersyjne z tej przyczyny, że zgodnie z art. 65 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje; natomiast w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.

Stare nowe problemy

Wrócą do „życia” zatem dawne orzeczenia, w których wyjaśniano jak należy podchodzić do rozumienia prekluzji dowodowej w postępowaniu gospodarczym.

Dlatego, że przepis art. 4585 k.p.c. stanowi nową wersję przepisu art. 47912 k.p.c., w szczególności jego § 1, którego brzmienie było następujące:

W pozwie powód jest obowiązany podać wszystkie twierdzenia oraz dowody na ich poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku postępowania, chyba że wykaże, iż ich powołanie w pozwie nie było możliwe albo że potrzeba powołania wynikła później.

Początkowo prekluzja dowodowa stanowiła wyróżnik postępowania gospodarczego, dopiero później została rozszerzona na inne rodzaje postępowań cywilnych.

Warto zatem przytoczyć przykładowe tezy orzeczeń zapadłych w okresie obowiązywania tego przepisu.

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2014 r. (I CSK 498/13, LEX nr 1532775)

Nie jest wyłączone dopuszczenie przez sąd z urzędu – na podstawie art. 232 zdanie drugie k.p.c. – dowodu, który nie może być powołany przez stronę na podstawie art. 47912 § 1 k.p.c. Adresatem reguł prekluzji dowodowej są strony, nie jest nim zaś sąd rozpoznający sprawę. W sprawach, w których obowiązują reguły prekluzji dowodowej, skorzystanie z przyznanej sądowi dyskrecjonalnej władzy w zakresie dopuszczenia dowodu powinno być szczególnie rozważne.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 czerwca 2017 r. (I ACa 205/17, LEX nr 2396162)

Teza 2. Prekluzji nie podlegają te twierdzenia faktyczne, które stanowią wyłącznie doprecyzowanie okoliczności przytoczonych jako podstawa faktyczna powództwa i stanowią uzasadnioną reakcję na stanowisko strony przeciwnej.

Teza 3. Strona może uzasadniać późniejsze powołanie wniosków dowodowych stanowiskiem strony przeciwnej (np. powołaniem nowych okoliczności lub dowodów, względnie podważaniem dowodów prezentowanych w pozwie).

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 grudnia 2014 r. (I ACa 401/14; LEX nr 1659128)

Teza 1. Art. 47912 § 1 k.p.c. nie niweczy uprawnienia sądu do dopuszczenia dowodu z urzędu (art. 232 k.p.c.), gdyż adresatem reguł prekluzji dowodowej są strony, nie jest nim zaś związany sąd rozpoznający sprawę. Tym niemniej granicę tego uprawnienia stanowią usprawiedliwione okoliczności konkretnej sprawy, z uwzględnieniem poszanowania zasady równego traktowania stron.

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r. (II CSK 709/13; LEX nr 1540629

Jakkolwiek zgłoszenie zarzutu naruszenia prawa materialnego w procesie cywilnym nie podlega żadnym ograniczeniom czasowym, tym niemniej podstawę jego oceny stanowi określony zespół okoliczności faktycznych, które niewątpliwie podlegają ocenie – z punktu widzenia dopuszczalności ich zgłoszenia – i to zarówno na płaszczyźnie przepisu art. 381 k.p.c., jak i norm (obowiązujących do dnia 2 maja 2012 r.) urzeczywistniających system prekluzji materiału procesowego w sprawach gospodarczych – art. 47912 § 1 k.p.c. i 47914 § 2 k.p.c. (por. także art. 47912 § 2, 47918 § 3).

Umowa dowodowa

Całkowicie odrębnym tematem, wymagającym również szerszego omówienia jest uregulowanie ustanawiające nową umowę procesową, mianowicie umowę dowodową.

Reguły prekluzji dowodowej zostają wyłączone w zakresie, jakim strony związane są umową dowodową.

Przytoczmy zatem przepis art. 4589 k.p.c.:

§ 1. Strony mogą się umówić o wyłączenie określonych dowodów w postępowaniu w sprawie z określonego stosunku prawnego powstałego na podstawie umowy (umowa dowodowa).

2. Umowę dowodową zawiera się na piśmie pod rygorem nieważności albo ustnie przed sądem. W przypadku wątpliwości uważa się, że umowa późniejsza utrzymuje w mocy te postanowienia umowy wcześniejszej, które da się z nią pogodzić.

3. Umowa dowodowa zawarta pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu jest nieważna.

4. Zarzut nieważności lub bezskuteczności umowy dowodowej można podnieść najpóźniej na posiedzeniu, na którym powołano się na tę umowę, a jeśli uczyniono to w piśmie procesowym – najpóźniej w następnym piśmie procesowym albo na najbliższym posiedzeniu.

5. Objęcie umową dowodową dowodu przeprowadzonego przed sądem przed jej zawarciem nie pozbawia go mocy dowodowej.

6. Sąd nie dopuści z urzędu dowodu wyłączonego umową dowodową.

7. Fakty, które miałyby zostać wykazane dowodami wyłączonymi przez umowę dowodową, sąd może ustalić na podstawie twierdzeń stron, biorąc pod rozwagę całokształt okoliczności sprawy. Jeżeli ustalenia wymaga rozmiar należnego świadczenia, przepis art. 322 stosuje się odpowiednio.

Ale jak wspomniałem, omówienie wszystkich aspektów umowy dowodowej, to temat na szerszy wpis. Może nawet nie jeden.

Prekluzja w nowym KPC – podsumowanie

Postępowanie zwyczajne

  1. Wyrok zaoczny na posiedzeniu niejawnym w razie niezłożenia odpowiedzi na pozew w terminie – to pokusa, której może ulec wielu sędziów.
  2. Zagmatwane reguły składania wniosków dowodowych w kontekście przepisów o posiedzeniu przygotowawczym rodzą z jednej strony wiele kontrowersji, z drugiej zaś dają sędziemu możliwość własnego określenia celów tej nowej procedury. Przy zastosowaniu reguł fair trial można tu sporo osiągnąć. Tylko, czy sędziowie mają na to czas?

Postępowanie gospodarcze

  1. Wraca stara dobra prekluzja – może przydać się stare orzecznictwo.
  2. Niestety zgłaszanie dowodów przez powoda może wymuszać stosowanie starego triku – wnoszenie pozwu przez powoda bez pomocy profesjonalnego pełnomocnika. To samo dotyczy pozwanego – w odniesieniu do odpowiedzi na pozew.
  3. Umowa dowodowa wyłącza prekluzję w zakresie, który normuje.

Dr Marek Koenner
radca prawny

***

Zastrzeżenia do protokołu

W tym miejscu chciałbym nieco powspominać, pamiętam bowiem czasy, gdy przepis ten, czyli art. 162 k.p.c., był zapomniany (dla przypomnienia mamy taką regułę interpretacyjną, jak desuetudo) i nie był stosowany.

Aż pojawiły się orzeczenia Sądu Najwyższego, które zostały natychmiast zauważone i przyswojone w zasadniczym stopniu przez sądy orzekające [Czytaj dalej…]

{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Dariusz Mojecki 3 września, 2019 o 07:59

Najbardziej zastanawia mnie, jak w praktyce będzie funkcjonować postępowanie gospodarcze, a szczególnie kwestia udowodnienia kluczowych okoliczności jedynie za pomocą dokumentów. W tym postępowaniu będą bowiem rozpoznawane również sprawy, które będą dotyczyć zdarzeń, które miały miejsce przed wejściem w życie nowych przepisów. A przedsiębiorcy nie mieli świadomości konieczności dokumentowania określonych czynności.
Nowe regulacje postępowania gospodarczego powinny wymusić zmianę podejścia przedsiębiorców do kwestii dokumentowania wykonania i realizacji umów.

Odpowiedz

Marek Koenner 3 września, 2019 o 11:06

Zgadza się – te zmiany proceduralne determinują również podejście do samego zawierania i wykonywania umów. W praktyce już teraz często obrót informacji polega na wymianie maili czy smsów czy w ramach komunikatorów. Na pewno musi wzrosnąć świadomość biznesu, jakie znaczenie będzie teraz miało to, co się pisze i konieczność zachowywania kluczowych ustaleń. Tak było też do tej pory, ale teraz nowy kpc to wzmocni.
Bo przecież nie jest tak, że sąd musi całkowicie zrezygnować z dowodów ustnych. A już na pewno sąd nie powinien tego czynić w odniesieniu do spraw sprzed wejścia w życie tych zmian.
Mam jeszcze taki problem z tymi przepisami, że chyba powinny pociągać za sobą również zmiany w kc – żeby system był spójny.
Na pewno będzie ciekawie.
Pozdrawiam.
Marek Koenner

Odpowiedz

Dariusz Mojecki 10 września, 2019 o 08:04

Odnośnie rezygnacji z dowodów ustnych, to z chęcią zobaczę, jaka będzie praktyka, a w szczególności jak sądy będą interpretowały przepis dopuszczający dowody inne niż dokumenty w sytuacji wykazania, że strona „nie może przedstawić dokumentu z przyczyn od niej niezależnych”.

Odpowiedz

Marek Koenner 23 grudnia, 2019 o 16:32

Ja też 🙂 Pozdrawiam.

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Radcy Prawnego Marek Koenner Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest Kancelaria Radcy Prawnego Marek Koenner z siedzibą w Gdyni.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem kontakt@kancelaria-koenner.pl.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: